Jako student zawsze starałem się dawać z siebie wszystko na zajęciach. Zawsze robiłem notatki i liczyłem na to, że kiedyś mi się to zwróci, gdy zatrudnię się w wielkiej i prestiżowej firmie. Udał mi się w tym kierunku pierwszy krok – zostałem przyjęty do takiej firmy na praktyki.
Pierwszym zadaniem było kompleksowe badanie wody
Oczywiście nie była to dla mnie czarna magia – przerabiałem to w teorii na zajęciach. Szybko okazało się jednak, że w praktyce wygląda to nieco inaczej. Faktem było, że to co wiedziałem nie było błędne, i pracownicy firmy byli zaskoczeni tym, że wiedziałem aż tak wiele, ale mimo to musieli nauczyć mnie wszystkiego od podstaw. Szybko opanowałem jednak kompleksowe badania wody w Warszawie i mogłem skupić się również na innych rzeczach. Prawda była jednak taka, że moim głównym zadaniem było tutaj dopracowanie do perfekcji tego jednego zagadnienia tak, bym mógł powiedzieć o sobie, że umiem to robić. Firma również nieźle mnie zmotywowała – powiedzieli mi, że widać po mnie, że się nadaję. Jeśli pracę na tak wysokim poziomie, to na pewno nie zabraknie dla mnie miejsca po tym, jak już ukończę studia. Sprawiło to, że choć już wcześniej bardzo się starałem, to teraz przyłożyłem się jeszcze dwa razy bardziej. Byli tak zachwyceni wynikami mojej pracy oraz tym, że tak szybko opanowałem kompleksowe badanie wody, że zatrudnili mnie już na okres wakacyjny. Byłem z siebie bardzo zadowolony – większość moich kolegów nie dostała żadnej pracy wakacyjnej w swojej branży. Ze swojej grupy byłem jedyną taką osobą – to już był powód do zadowolenia.
Ostatecznie dotrzymali danego mi wcześniej słowa. Gdy tylko zdobyłem tytuł inżyniera od razu zwróciłem się do firmy z pytaniem o pracę. Powiedzieli mi, że mogę zacząć kiedy tylko będzie mi wygodnie. Postanowiłem najpierw zrobić sobie miesiąc przerwy, po czym zabrać się do pracy.