Media oraz portale społecznościowe promujące zdrową żywność powtarzają, że jedzenie warzyw i owoców, z plantacji, w których używa się nawozów jest złe. Nic bardziej mylnego, bo wiele roślin jest bardzo wymagająca i bez nich nie mielibyśmy, na przykład, własnej polskiej kukurydzy.
Nawozem do kukurydzy dokarmisz swoje rośliny
Kukurydza to warzywo bardzo wymagające. Dowiedziałem się tego już w pierwszym roku mojej przygody z jej uprawą. Przede wszystkim jest ciepłolubna, więc uważajcie na przymrozki, bo zabijecie swoje roślinki jeszcze przed wzrostem. Ponadto ma spore wymagania jeśli chodzi o warunki glebowe. Dlatego też każdy dobrze prosperujący rolnik wie, że musi wspomagać się dodatkowym składnikiem, jakim jest nawóz do kukurydzy. Nie jest to żadna toksyczna substancja, która powoduje, że nasze zboże będzie wysokie na 10 metrów. Nic bardziej mylnego. Dzięki niemu nasze rośliny otrzymają niezbędne i brakujące im w glebie pierwiastki, takie jak fosfor. Jeżeli uważacie, że nawóz do kukurydzy jest zbędny, to musicie liczyć się z tym, że zboże to ma swoje wymagania. Inaczej nie urośnie. Ten produkt pomógł mi w rozwoju mojego gospodarstwa. Z roku na rok zainteresowanie i popyt na ziarno kukurydzy wzrasta. Dlatego też jest to interes godny uwagi, ale należy do niego podejść poważnie. Nie ma co słuchać ekologów, którzy uznają, że dokarmiamy toksynami swoje rośliny. Tak naprawdę, to żywimy glebę i to dzięki niej nasze kukurydziane pole ma dobrej jakości owoce. Takie nawozy poprawiają także żyzność gleby i odstraszają szkodniki. Oczywiście są one tylko jednym z czynników, na które musi zwracać uwagę hodowca kukurydzy.
Sprzedając moje ziarna, zwracam uwagę na ich jakość. To dzięki nawozom, dopasowanym do gleby uprawnej, jestem w stanie zaspokoić bardzo wymagających odbiorców.